Blog o musicalu, teatrze, muzyce… o kulturze
TOP

Koniec kolejnego sezonu to oczywiście kolejne podsumowania i… kolejne Musicalowe Nagrody Widzów organizowane przez blog Musicalna. Ostatnio na blogu zamieściłem małe podsumowanie sezonu, w którym skupiłem się głównie na liczbach – widzianych spektaklach, odwiedzonych miastach, oklaskiwanych artystach… Teraz przyszła pora na zastanowienie

Piękna i Bestia | Teatr Muzyczny w Poznaniu | fot. Dawid Stube

„Piękna i Bestia”, czyli najnowsza premiera Teatru Muzycznego w Poznaniu, to tytuł, który narobił w środowisku musicalowym niemałego zamieszania. Na wszystkie zaplanowane w tym sezonie spektakle bilety rozeszły się na pniu na długo przed premierą. Pokazuje to, że zapotrzebowanie na tego typu historie jest ogromne – ogromne

Wiedźmin | Teatr Muzyczny w Gdyni

To moje drugie podejście do Wiedźmina w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Podejście drugie i… jeszcze lepsze! Nigdy w życiu nie czytałem ani nie oglądałem nic związanego z Wiedźminem, a moją jedyną stycznością z uniwersum Sapkowskiego był właśnie obejrzany przed niemal dwoma laty spektakl Wojciecha Kościelniaka. Było to jednak

West Side Story | Opera i Filharmonia Podlaska

Za nami✨najgłośniejsza premiera sezonu✨Tytuł, który skupia niemal całą śmietankę musicalowego świata, stał się łakomym kąskiem dla fanów i zapowiadany był niemal na wydarzenie stulecia. To sprawiło, że prawie każdy jechał do Białegostoku z oczekiwaniami rozbuchanymi do granic możliwości. I niestety – dla wielu widzów oczekiwania

"Irena" | fot. Dawid Stube

„Irena” to najnowsza propozycja Teatru Muzycznego w Poznaniu. Przyznaję, gdy pierwszy raz usłyszałem o planach poznańskiego teatru, nastawiony byłem dość sceptycznie. Szybko stwierdziłem jednak, że zaufam tym ludziom, bo oni wiedzą, co robią. Przecież uważałem, że z „Virtuoso” też nic dobrego wyjść

Akta donoszą, że „Morderstwo dla dwojga” w Kujawsko-Pomorskim Teatrze Muzycznym w Toruniu to ostatnia teatralna premiera, z jaką zapoznałem się w minionym sezonie. Premiera najbardziej zagadkowa, tajemnicza, choć bardzo mocno przeze mnie wyczekiwana. Przyznaję pod przysięgą – jeszcze kilka miesięcy temu nie miałem