Sezon 2024/25 coraz szybciej się rozkręca, wypadałoby wspomnieć co nieco o tym, który już minął.
Nie było w tym roku mojego standardowego podsumowania top of the top w każdej kategorii, postanowiłem wypisać więc kilka (taaaa, kilka 😅) highlightów. Zachwytów, wdzięczności i odkryć. Bardziej emocjonalnie niż merytorycznie.
Bardzo miło było powspominać przy okazji pisania tego postu to, co się działo w ostatnich miesiącach – bo działo się dużo dobrego. Kolejność przypadkowa – miało być chronologicznie, ale gdzieś tam w trakcie i chronologia się trochę posypała. 😎
Magdalena Łoś-Wojcieszek w „Kelnerce”
Niezwykle przejmująca i emocjonalna kreacja oraz najlepsze kobiece wykonanie „She Used To Be Mine”, jakie słyszałem na żywo – a jest to jeden z moich ukochanych musicalowych utworów!
II edycja CZAS NA TEATR
Doceniam całe przedsięwzięcie, które jest wspaniałe i daje szansę poznania szerokiego spektrum teatru muzycznego. Podczas ostatniej edycji na pewno największe wrażenie zrobiły na mnie Gala Musicalowa, spektakl „Chciałem być” oraz…
1989
Ten tytuł oczywiście musi znaleźć jako osobno pozycja na liście. Ile ja się zachwytów na temat tego spektaklu nasłuchałem, to nie jestem w stanie zliczyć. Na szczęście – wszystkie uzasadnione. FENOMENALNY spektakl z GENIALNĄ muzyką. Zdecydowanie top minionego sezonu i.. top ever.
Tik, tik… BUM!
Wśród widzianych przeze mnie premier minionego sezonu
(a było ich 9) – ta była najlepsza. Szczery, prawdziwy, bardzo dobrze zagrany spektakl. Czasem zabawny, czasem poruszający – jak to w życiu bywa.
Scenografia i kostiumy Natalii Kitamikado w „Deszczowej piosence”
Przepiękne kostiumy – nawiązujące do czasu akcji, ale trącone współczesnym sznytem – w połączeniu ze scenografią w stylu art deco tworzą razem bardzo zgrabny i miły dla oka obraz. Dodatkowy plusik za żółto-różową sukienkę Kathy. 😉
Barbara Melzer w „Deszczowej piosence”
Świetnie zbudowana kreacja, przedstawiająca postać Liny Lamont
w dość niejednoznaczny sposób, pokazujący widzowi inną stronę medalu. Całość zwieńczona charakterystycznym, irytującym głosem, który w tym wykonaniu jest absolutnym majstersztykiem.
Pięć ostatnich lat
Widownia w klubie Enklawa obserwuje akcję z 3 stron, a aktorzy są dla nas dosłownie na wyciągnięcie ręki. Musical dość nietypowy, kameralny i bardzo intymny, ale przy tym niezwykle jakościowy. Dla fanów autentyczności i prawdy na scenie – pozycja obowiązkowa.
Choreografie Mateusza Pietrzaka
Dzień po dniu widziałem dwa spektakle, do których choreografie układał Mateusz – „A statek płynie” oraz „Chłopcy z placu broni”. Zdecydowanie były to dwa tytuły, które w tym aspekcie zachwyciły mnie w minionym sezonie najmocniej! Wyróżniały się ciekawym i organicznym ruchem – czekam na więcej!
West End
Tak ogólnie. W minionym sezonie w końcu po raz pierwszy poleciałem do Londynu i… przepadłem. Zakochałem się zarówno w samym mieście, jak i tym, co mają do zaoferowania tamtejsze teatry. A mają sporo…
Sunset BLVD.
O matko! Mocniejszego początku przygody z West Endem chyba nie mogłem sobie wymyślić. Genialna, minimalistyczna inscenizacja z brawurowymi kreacjami Nicole Scherzinger i Toma Francisa.
Ja nie mam słów.
Przepych w „Moulin Rouge”
Co to był za show! Takiego przepychu i doskonałego widowiska – które zaczyna się jeszcze na długo przed spektaklem – jeszcze w życiu nie widziałem. Magia!
Moje pierwsze wizyty w operze
Coś, co było na mojej liście do zrobienia od dawna. W tym roku wreszcie się udało! Nie mam pewności, czy to rodzaj sztuki, na który chcę wracać często… 😉 Ale pierwsze koty za płoty! I kiedyś wrócę na pewno.
Finał „Back to the Future”
Więcej pisać nie będę, bo to trzeba zobaczyć. Ale czacha dymi!
„Jesus Christ Superstar” by Broadway w Polsce
No tutaj mógłbym pisać bez końca, bo jest zdecydowanie jedenz najjaśniejszych punktów minionego sezonu. Powrót mojego ukochanego spektaklu w najlepszej możliwej inscenizacji, a do tego możliwość pracy przy tym wznowieniu – spełnienie marzeńi mnóstwo emocji! No a po drobnych a znaczących zmianach w tegorocznych spektaklach, był to „Jesus” Deluxe!
Jakub Wocial jako Judasz
Nie mogę nie wspomnieć o tej kreacji. Bo to, że Wocialowy Jezus jest highlightem, to zaznaczać nie muszę, ale cudownie było obserwować, jak po latach brawurowego kreowania roli tytułowej, Jakub bezbłędnie wszedł w buty Judasza, nadając mu innego wymiaru.
Julia Witulska w „Chłopcach z placu broni”
Zdecydowanie moje odkrycie sezonu! Genialna kreacja Nemeczka – energia, emocje i duża świeżość na scenie!
Teatr Rozrywki w Chorzowie
Jednym z moich założeń na ten sezon było odwiedzanie miejsc, których wcześniej nie odwiedzałem – Teatr Rozrywki był na szczycie tej listy. I… udało mi się odwiedzić go dwukrotnie! Były to naprawdę udane wizyty.
Hadestown
Spektakl kompletny. Spektakl doskonały. Spełnione marzenie i ogromne oczekiwania, które również zostały spełnionez nawiązką. Tu się wszystko zgadza. Przepełnia mnie ogromna wdzięczność, że mogłem zobaczyć ten spektakl na żywo.
Hamilton
Absolutnie wszystko jak wyżej. 😉 To było chyba moje największe musicalowe marzenie, które w mojej głowie było zawsze – właśnie – w sferze marzeń. Gdzieś daleko. Raczej jako coś nierealnego.
A jednak marzenia są po to, by je spełniać!
Alex Sawyer jako Hamilton
Genialna rola! Teraz aż trudno mi słuchać płytyz broadwayowską obsadą…
„Chant” i „Wait for me” w Hadestown oraz „Satisfied” w Hamiltonie
Jedne z najpiękniej zrealizowanych scen, jakie widziałem w teatrze. EVER!
Pierwsze stepowanie w teatrze…?
Nie wiem, czy to możliwe, ale w tym sezonie chyba też po raz pierwszy doświadczyłem stepu w teatrze!
Todrick Hall na żywo
Słuchając go od lat, nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę miał okazję podziwiać go na żywo. W Londynie. W roli Osła. A jednak! Świetna rola, a do tego bardzo miłe spotkanie po spektaklu.
Małgorzata Chruściel w „SIX”
Kobieta rakieta! Świetna rola, świetny wokal i charyzma oraz energia, które zdecydowanie rozwalają teatralne mury! Na dodatek odczarowała mi utwór, który wcześniej nie należał do moich ulubieńców.
Taco Hemingway na Narodowym
Akcent niemusicalowy, ale chcę o nim wspomnieć. Pierwszy raz byłem na koncercie na Narodowym i choć nagłośnienie zdecydowanie nie było highlightem, to sam koncert i atmosfera – jak najbardziej tak! Chcę więcej!
Koncert sanah
Nie był to mój pierwszy koncert tej artystki. Myślę, że nie był to też najlepszy jej koncert, na którym byłem. Ale przydarzył sięw takim momencie mojego życia i miał taką energię, że zdecydowanie wspominam go z wielkim sentymentem!
MusicalON!
Pierwszy zlot fanów musicalu, czyli wydarzenie, na które tak wielu z nas czekało! Interesujące panele premierowe, możliwość porozmawiania z realizatorami i aktorami, wspólna zabawa do musicalowych hitów oraz jedyny w swoim rodzaju seans „Mamma Mia!” sing along! No i okazja do integracji w gronie musicalowych zapaleńców. Kto był, ten zdecydowanie wie, o czym mówię!
A kto nie był – niech czeka na kolejną edycję!
No i nie – wiem, że nie wyczerpałem tematu, bo powinni znaleźć się również na pewno:
🟡 Rafał Szatan w „Kelnerce” – szczególnie w scenie poprzedzającej „She Used To Be Mine”;
🟡 duet „The Next Ten Minutes” z „Pięciu ostatnich lat” w wykonaniu Kai Mianowanej i Dominika Ochocińskiego;
🟡 „Broadway Melody” z „Deszczowej piosenki” z choreografią Michała Cyrana i choreografią stępu Macieja Glazy;
🟡 „Pieśń agitacyjna” w wykonaniu Patryka Bartoszewicza podczas Gali Musicalowej – bo myślałem, że już nie będę miał okazji, by usłyszeć to na żywo;
🟡 Niezmiennie Kuba Brucheiser w „Kombinacie” – za każdym razem zachwyca coraz bardziej;
🟡 Choreografie w „MJ The Musical”;
🟡 start sezonu koncertem Il Volo w Mediolanie;
🟡 Andrew Scott w teatrze na dużym ekranie – mam nadzieję, że kiedyś również i na żywo…
Dobry to był sezon! A ten 2024/2025 zaczął się naprawdę mocno – czekam, co dalej!
what do you think?