Koniec kolejnego sezonu to oczywiście kolejne podsumowania i… kolejne Musicalowe Nagrody Widzów organizowane przez blog Musicalna.
Ostatnio na blogu zamieściłem małe podsumowanie sezonu, w którym skupiłem się głównie na liczbach – widzianych spektaklach, odwiedzonych miastach, oklaskiwanych artystach… Teraz przyszła pora na zastanowienie się nad tym, kto w minionym sezonie zachwycił mnie najbardziej – a w tym zawsze pomagają mi właśnie zgłoszenia do MNW.
W minionym sezonie widziałem osiem spektakli, które miały w Polsce premierę – miałem więc z czego wybierać swoich kandydatów. A teraz już – bez zbędnego przeciągania – oto moje zgłoszenia do Musicalowych Nagród Widzów 2023!
Najlepszy przekład musicalu
brak zgłoszenia
Najlepsza scenografia
Anna Chadaj, „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Bardzo dobre wykorzystanie przestrzeni poznańskiej sceny i ciekawy pomysł na opowiedzenie tej historii za pomocą kart książki. Wycinankowa i wielowarstwowa scenografia oraz kreskówkowe rekwizyty są bardzo umowne, jednak nie pozostawiają wrażenia niedosytu czy taniości. Majstersztykiem jest wnętrze zamku Bestii!
Najlepsze kostiumy
Agata Uchman, „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Kostiumy w tym spektaklu idealnie korespondują ze scenografią, dzięki czemu całość tworzy niezwykle spójną ucztę dla oka. Jasno zaznaczają granicę między nijakimi i płaskimi wieśniakami, tworzącymi jedną masę, a wyrazistymi i kolorowymi mieszkańcami zamku czy bujającą w obłokach Bellą. Duże wrażenie robi też bardzo widowiskowy kostium Bestii – również ten po przemianie.
Najlepsza choreografia
Agnieszka Brańska, „Grease”, Teatr Muzyczny Proscenium
„Grease” to chyba najbardziej roztańczona premiera minionego sezon i na szczęście spektakl w tej materii absolutnie nie zawodzi.
Najlepszy plakat musicalowy
Maciej Lisek, „Tootsie”, Teatr Rozrywki
Za ciekawy koncept i wygląd wyróżniający się na tle większości tegorocznych musicalowych premier. Jest w tym plakacie coś dziwnego i – przynajmniej dla mnie – niepokojącego, ale dzięki temu zwraca na siebie uwagę i w ciekawy sposób nawiązuje do tematyki spektaklu. Mnie dodatkowo zainteresował spektaklem, a to jedna z najważniejszych wartości dobrego plakatu!
WYRÓŻNIENIE:
Szymon Ludwiczak 😉 – „Grease”, Teatr Muzyczny Proscenium
Tak, to ja. Ale skoro rok temu zaznaczyłem tutaj swoją małą obecność w tak zacnym gronie, to i tym razem nie może być inaczej. Nie jest to zatem wyróźnienie, ale niezmiennie jestem dumny i szczęśliwy, że udaje mi się łączyć mój zawód z pasją!
Najlepsza zbiorówka
brak zgłoszenia
Najlepsza solówka męska
Patryk Bartoszewicz, „If I Can’t Love Her” – „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
To już drugi rok z rzędu, kiedy nominuję Patryka w tej właśnie kategorii! Uzasadnienie poniekąd mógłbym przekleić z uzasadnienia zgłoszenia dla najlepszego aktora pierwszoplanowego (tak, spoiler alert). To bowiem ta solówka była jednym z czynników, które tak wpłynęły na mój odbiór kreacji Patryka. Utwór ten w wykonaniu Patryka jest niezwykle emocjonalny, mocny, pełen Bestiowego zadziora, a jednocześnie liryczny i poruszający.
WYRÓŻNIENIE:
Rafał Szatan „If I Can’t Love Her” – „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Sytuacja bardzo podobna do zeszłorocznej, bo rok temu również Rafała wyróżniłem w podobny sposób. I niezmiennie podtrzymuję, to co napisałem wtedy – Rafał jest genialnym wokalistą, ma świetną technikę, cudowną barwę, nieskazitelną dykcję i jest to dla mnie ścisła czołówka męskich głosów w Polsce. Rok temu, przy okazji “Pretty Woman”, gdzie nie zapamiętałem właściwie żadnego z utworów śpiewanych przez Rafała, apelowałem do reżyserów: dajcie Rafałowi rolę w spektaklu z utworami, które zapadają w pamięć! No i tak się stało! Bo i utwory w “In The Heights”, i w “Pięknej i Bestii”, czyli dwóch tytułach, w których widziałem Rafała w minionym sezonie, zdecydowanie w pamięć zapadają. A wykonania Rafała – tym bardziej!
Najlepsza solówka żeńska
Julia Łukaszewicz, „Human Heart” – „Once on this Island”, Teatr Muzyczny w Gdyni
W zalewie bardzo mocnych głosów i utworów oraz interpretacji, w których trzeba wyżej, mocniej i głośniej, Julia udowodniła, że czasami największa siła tkwi w delikatności. Ten sezon obfitował w wiele naprawdę pięknych wykonań kobiecych songów i mógłbym tu pewnie wymienić z marszu przynajmniej pięć artystek, które zachwyciły mnie swoimi utworami. Jednak to właśnie do utworu „Human Heart” w wykonaniu Julii wracam we wspomnieniach najczęściej. Niezwykle sensualne, delikatne, ale jednocześnie mocne i emocjonalne. Do tego pięknie spaja się z obrazem w spektaklu. Perełka.
WYRÓŻNIENIE
Joanna Rybka-Sołtysiak/Urszula Laudańska, “A Change in Me” – “Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
To zdecydowanie jeden z moich ulubionych utworów w tym musicalu i nie potrafiłbym wybrać, w czyim wykonaniu lubię go bardziej!
Najlepszy duet
Magdalena Łoś-Wojcieszek i Rafał Szatan, „Szampan” – „In The Heights”, Teatr Muzyczny Adria
To była jedna z kategorii, z którą miałem największy problem. Skanowałem bowiem w mojej głowie wszystkie tegoroczne premiery, które udało mi się zobaczyć, i nie mogłem sobie przypomnieć żadnego duetu, który wywarłby na mnie takie wrażenie, abym zechciał go wyróżnić. Aż nagle zobaczyłem leżącą przy biurku płytę z „In The Heights” i przypomniałem sobie jeden utwór, który katowałem w kółko. „Szampan”, czyli dialog Vanessy i Usnaviego, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych utworów z tego spektaklu, a w wykonaniu Magdaleny i Rafała wybrzmiewa on naprawdę pięknie – zarówno na żywo, jak i w wersji studyjnej. Dodatkowo – no nie mógłbym nie wyróżnić nigdzie Rafała Szatana!
Debiut w roli
brak zgłoszenia
Odkrycie sezonu
Z tą kategorią miałem mały problem, bo nie miałem chyba w tym sezonie odkrycia w pełnym tego słowa znaczeniu – tak, abym kogoś zobaczył na scenie po raz pierwszy i by zachwycił mnie od razu. Miałem jednak kilka „odkryć z recyklingu”, czyli sytuacji, w których widziałem na scenie artystów mniej lub bardziej mi znanych, i doznawałem nowego oświecenia. I tutaj zdecydowanie wygrywa Jakub Brucheiser, którego kreacja Jana w „Kombinacie” zmiata mnie z nóg od pierwszej sekundy. Ta rola to kobyła aktorska, wokalna, emocjonalna i czysto fizyczna. Jestem pełen podziwu dla tego, jak Kuba stworzył tę postać, jak ją przemyślał, przygotował i ostatecznie zaprezentował. Widziałem Kubę już wcześniej, pamiętam, jak podobała mi się jego rola w „Wiedźminie”, pamiętam, że wymieniłem go jako jeden z niewielu plusów (ale za to dużych plusów!) w „Mistrzu i Małgorzacie”, ale dopiero kreacją Jana wrył się w moim umyśle i sercu na dobre!
WYRÓŻNIENIE:
Do moich “odkryć z recyklingu” z pewnością mogę zaliczyć też jeszcze choćby Patryka Bartoszewicza, który w tym sezonie kupił mnie całkowicie, czy też Asię Rybkę-Sołtysiak, czyli artystkę, którą znam od wielu lat, ale myślę, że właśnie dopiero w tym sezonie – dzięki rolom w “Kombinacie” i “Pięknej i Bestii” – bardziej ją doceniłem. A moim odkryciem nie z recyklingu ;), o którym przypomniałem sobie już po zgłoszeniach, z pewnością może być też Magdalena Łoś-Wojcieszek!
Najlepszy aktor drugoplanowy
Wojciech Daniel, Płomyk, „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Humor, urok, naturalna szarmancja i czar, dopełnione aksamitnym głosem i francuskim akcentem sprawiają, że Wojtek błyszczy za każdym razem, gdy pojawia się w tej roli na scenie – i bynajmniej nie jest to spowodowane jedynie palącymi się świecami. Bardzo udana kreacja!
WYRÓŻNIENIE:
Maciej Zaruski, Płomyk, „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Obsada “Pięknej i Bestii” to naprawdę charyzmatyczni artyści i porządnie przygotowane kreacje, wśród których czasami trudno jest wybrać swojego faworyta. Muszę więc o Macieju wspomnieć choćby tutaj.
Najlepsza aktorka drugoplanowa lub epizodyczna
Małgorzata Chruściel, Anita, „West Side Story”, Opera i Filharmonia Podlaska
Jedna z dwóch ról w tym sezonie, która absolutnie wgniotła mnie w fotel. Wiele jest artystów i artystek, którzy są genialni, a ich kreacje są zachwycające, poruszające, znakomite i mógłbym tutaj szukać jeszcze wielu przymiotników opisujących ich kunszt, jakość i emocje, jakich mi dostarczają. Rzadko doświadczam jednak jeszcze czegoś dodatkowego, co sprawia, że na widowni siedzę jak zahipnotyzowany i nie potrafię skleić sensownego zdania. To właśnie zrobiła ze mną Gosia Chruściel swoją kreacją Anity. Gdy pojawiała się na scenie, liczyła się dla mnie tylko ona. Energetyczna, seksowna, pewna siebie, wyrazista, nieco wulgarna. A do tego ten głos!! Temperament, którego nie sposób poskromić i który pomógł zbudować zachwycającą postać.
WYRÓŻNIENIE:
Anna Lasota, Pani Grinberg, “Irena”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Trudna i bardzo emocjonalna rola. Pani Grinberg Lasoty w pierwszym akcie jest postacią niesamowicie silną i waleczną. W drugim jednak pozwala sobie na ujście emocji i jest to jedna z najbardziej poruszających scen w „Irenie”.
Najlepszy aktor pierwszoplanowy
Patryk Bartoszewicz, Bestia, „Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Podczas spektaklu byłem pełen podziwu wobec tego, jak lekko (zakładam, że tylko pozornie) Patryk wykreował Bestię w całokształcie. Od postawy, przez sposób poruszania się, po modulację głosu. We wszystkim tym był bardzo konsekwentny do końca, zachowując Bestiowy zadzior w głosie również podczas utworów, co czyniło tę postać jeszcze bardziej autentyczną. W kreacji tej szczególnie podoba mi się przedstawienie tego, jak jego Bestia zmienia się przez cały spektakl. Jak zaczyna mieć w swych późniejszych staraniach przebłyski szarmancji, jak walczy jeszcze ze swym zachowaniem. Patryk genialnie oddał kontrast między Bestią z początku spektaklu a tym, co się dzieje z jego bohaterem dalej. Fantastyczna była scena w zachodnim skrzydle z następującym po niej „If I can’t love her”. Rola ta winduje Patryka w moich oczach z obiecującego debiutanta do musicalowej czołówki.
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
Oksana Hamerska, Irena Sendlerowa, „Irena”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Mam wrażenie, że trudno o tej roli mówić w kategoriach kreacji aktorskich – Oksana bowiem na czas spektaklu staje się Sendlerową. Historię Ireny poznajemy z perspektywy bardziej współczesnej, jak i z czasów wojennych. Widzimy więc Sendlerową u schyłku życia, jak i w centrum jej wojennej misji. I Oksana niesamowicie te postaci różnicuje postawą, intonacją i emocjonalnością. Błyskiem w oku młodej Ireny oraz nieco nieobecnym wzrokiem Sendlerowej siedzącej na wózku inwalidzkim. Kreacja ta porusza mnie jeszcze mocniej w kontekście ciągle żywej wojny w Ukrainie. Oksana przez cały spektakl dźwiga na ramionach ciężar decyzji podejmowanych przez Irenę, pokazuje jej wzloty i upadki, radości i rozpacze. A życie Sendlerowa miała nieprzeciętne. Zjawiskowa rola!
Najlepszy reżyser
Przede wszystkim za przywrócenie tej historii młodzieńczej energii i bardziej realistyczne przedstawienie mających w niej miejsce wydarzeń i życiowych dylematów. Za niesamowite oko do młodych talentów i tak umiejętne prowadzenie debiutantów i „amatorów”, że widz ma niezwykły komfort z obserwowania przebiegu wydarzeń bez obaw o wpadki czy niedociągnięcia. Antoniusz kolejny raz udowadnia, że u niego nie ma miejsca na półśrodki jakościowe. Ma swoją autorską wizję, przez co spektakl, który mógłby już trącić myszką, przedstawia w sposób świeży i bardzo przyjemny dla widza.
Najlepsza premiera sezonu
„Piękna i Bestia”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
Choć widziałem osiem spektakli, które w tym sezonie miały premierę, jeden tylko wywarł na mnie aż tak duże wrażenie. Jeden tak bardzo mnie zaskoczył. Jeden wywołał tak częstą chęć wracania na ten spektakl. „Piękna i Bestia” udowodniła mi, że w Teatrze Muzycznym w Poznaniu dzieje się magia i wielki Disneyowski hit można z powodzeniem wystawić na niewielkiej scenie i przygotować spektakl, który jest po prostu bardzo dobry! To solidnie i kreatywnie przygotowany teatr z ciekawymi rozwiązaniami scenograficznymi, pięknymi obrazami, bajecznymi kostiumami i zachwycającą obsadą. Spektakl totalnie przyjemny, który chce się oglądać, na który chce się wracać, w którym chce się zatracać i chłonąć tę historię starą jak świat.
Najlepsza premiera sezonów 2018-2023
„Kombinat”, Teatr Muzyczny w Poznaniu
To chyba jednocześnie najtrudniejsza i najłatwiejsza z kategorii. Z jednej strony w ciągu tych kilku lat otrzymaliśmy od polskich twórców i realizatorów sporo naprawdę solidnego teatru. Z drugiej strony – nie ma aż tak wielu tytułów, które przychodzą mi na myśl, gdy słyszę „najlepszy”. Fakt, łapałem się na tym, że gdy już miałem pozornie wybranego zwycięzcę, przypominało mi się: „A jeszcze ten tytuł miał premierę w tym czasie”! I to kilkukrotnie… Finalnie zwyciężył jednak tytuł, który w ciągu tych lat dostarczył mi najwięcej emocji, zachwytów, przemyśleń, wstrząsów i zaskoczeń. Tytuł, na który bardzo czekałem, choć nie miałem o tym pojęcia. Tytuł, który wyniósł Teatr Muzyczny w Poznaniu na nowy poziom. Tytuł, który podkreśla siłę poznańskiego zespołu, ale daje też niezwykłe pole do popisu solistom. Jest to też tytuł, w którym nie potrafię wybrać ulubionej/lepszej obsady – co zdarza mi się niezwykle rzadko. Bilety na „Kombinat” mogę kupować zawsze w ciemno, bo wiem, że się nie zawiodę i zawszę dostanę najwyższą jakość. Genialne choreografie, ciekawa scenografia oraz kostiumy i stawianie pytań, które wywiercają jakąś dziurę w brzuchu, dają do myślenia, sprawiają, że skręca mnie od środka. Niezwykłe przeżycie – nie tylko artystyczne.
WYRÓŻNIENIA:
“next to normal” i “Thrill me” – to tytuły, które również mocno walczyły u mnie o miano najlepszej premiery 2018-2023.
Fun fact: “Thrill me” i “Kombinat” miały premierę w tym samym sezonie. I… wtedy do MNW zgłosiłem “Thrill me”! Jak widać, na przestrzeni lat to jednak “Kombinat” wybił się na prowadzenie.
Drugi etap głosowania
W tym miejscu pozwolę sobie zastosować regułkę z lat ubiegłych – nic tu się bowiem nie zmieniło. Do drugiego etapu Musicalowych Nagród Widzów przeszli artyści i twórcy, którzy otrzymali najwięcej głosów w etapie pierwszym. Głosowanie trwa jeszcze do 11.08.2023, tak więc możecie jeszcze wpłynąć na wyniki! Szczegóły głosowania TUTAJ.
what do you think?