Blog o musicalu, teatrze, muzyce… o kulturze
TOP

Akta donoszą, że „Morderstwo dla dwojga” w Kujawsko-Pomorskim Teatrze Muzycznym w Toruniu to ostatnia teatralna premiera, z jaką zapoznałem się w minionym sezonie. Premiera najbardziej zagadkowa, tajemnicza, choć bardzo mocno przeze mnie wyczekiwana. Przyznaję pod przysięgą – jeszcze kilka miesięcy temu nie miałem

„Mury Jerycha”. Spektakl dyplomowy studentów PPSWA im. D. Baduszkowej w Gdyni. Nowy tytuł Wojciecha Kościelniaka. Musical, który widziałem na Nowej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni. Początkowo nie zamierzałem pisać na jego temat pełnej blogowej recenzji – m.in. z powodu niepewnej przyszłości „Murów” w stałym repertuarze.

Little Shop of Horros

Nie będę ściemniał, jeszcze rok temu tytuł „Little Shop of Horrors” nic mi nie mówił. Coś tam słyszałem o krwiożerczej roślinie, kojarzyłem, jak się później okazało, kilka melodii, nie wiedząc, że z tego musicalu pochodzą – z „Suddenly Seymour”, oczywiście, na czele. Moje zainteresowanie

Pretty Woman w Łodzi | fot. Michał Matuszak

Nie ukrywam, że niespecjalnie ciągnęło mnie do tego musicalu. Nie jestem wielkim fanem filmowego pierwowzoru, a i musicalowa ścieżka dźwiękowa nie zrobiła na mnie większego wrażenia, gdy słuchałem jej kiedyś bez kontekstu na Spotify. Apetyt na łódzką inscenizację „Pretty Woman” pobudzała na pewno jednak obsada, która zawierała w sobie wiele

Długo przyszło mnie i Wam czekać na publikację tej rozmowy. Z Jakubem Wocialem spotkałem się w lutym 2020 roku i ucięliśmy sobie naprawdę długą pogawędkę na tematy wszelakie. Przyszła jednak pandemia COVID-19, część tematów się chwilowo zdezaktualizowała, część aktualna jest – i chyba

Serial „Przyjaciele” jest bez wątpienia telewizyjnym fenomenem. Już od niemal trzech dekad losy szóstki przyjaciół z Nowego Jorku bawią i wzruszają miliony, a perypetie Rachel, Joeya, Moniki, Chandlera, Phoebe i Rossa mają wielkie grono – nie bójmy się użyć tego słowa –

Bardzo lubię teatr Wojciecha Kościelniaka. Nie jestem w nim co prawda żadnym specem, widziałem jedynie kilka spektakli, ale każdy z nich robił na mnie duże wrażenie. Za każdym jeździłem po różnych zakątkach Polski i nie ukrywam – bardzo czekałem, aż jakiś musical Kościelniaka zagości

Dawno nie było w moim życiu dzieła, które tyle by dla mnie znaczyło, tak pochłonęło, tak emocjonalnie zaangażowało. W którego historię bym wszedł z butami niemal w całości, a z bohaterami zżył jak z własnymi przyjaciółmi. Jasne, są filmy, seriale czy – rzecz jasna – musicale, które uwielbiam, oglądam

Stało się! Po ponad czteromiesięcznej przerwie ponownie zasiadłem na teatralnej widowni. Ponowne – i, mam nadzieję, nie chwilowe – otwarcie teatrów wydarzyło się tak nagle, że wiele placówek nie zdecydowało się na tak ekspresowe wznowienie działalności. Ja wiedziałem jednak, że z pewnością będę chciał tę