Teatry muzyczne w Polsce dają widzom duży wybór. Na co się jednak zdecydować wśród tak szerokiej oferty? Oto musicale, które trzeba zobaczyć w tym sezonie!
Co roku na musicalowym rynku pojawia się kilkanaście nowych tytułów. Wiadomo jednak, że nie samymi premierami człowiek żyje! Rozejrzałem się więc po aktualnych repertuarach teatrów muzycznych w naszym kraju i wybrałem kilka tytułów, które szczególnie polecam Waszej uwadze. Co ważne – bazowałem głównie na aktualnie ogłoszonych repertuarach teatrów, mając nadzieję, że kilka tytułów jeszcze w kolejnych miesiącach na afisz wróci.
Na tę chwilę jest to zatem wedlug mnie musicalowa lista must see na bieżący sezon! To co, sprawdzamy w czerwcu, z ilu z moich rekomendacji skorzystaliście?
Podzielcie się, jaka jest Wasza lista musicalowych priorytetów na ten sezon!
Jekyll and Hyde | Teatr Muzyczny w Poznaniu
O co chodzi?
Doktorowi Henry’emu Jekyllowi sen z powiek spędza nieodgadniona zagadka ludzkiej osobowości, przeplatającej w sobie pierwiastki dobra oraz zła. Podejmuje decyzję, by na własnym organizmie sprawdzić działanie wynalezionych przez siebie eliksirów, mających oddzielić w człowieku te dwie materie. Decyzja ta daje życie ucieleśnieniu zła – Edwardowi Hyde’owi.
„Jekyll & Hyde” to świetny portret psychologiczny człowieka o podwójnej osobowości. Człowieka, który chcąc uwolnić świat od zła, sam uosobieniem zła się ostatecznie stał.
Dlaczego warto?
Przebojowa muzyka, świetne libretto, poruszająca, wielowymiarowai bardzo mocna historia oraz niesamowity popis aktorski w wykonaniu Janusza Krucińskiego. W „Jekyllu” zachwyca mnie wszystko – od muzyki, przez mroczny klimat i choreografie Pauliny Andrzejewskiej-Damięckiej, po występujących w nim artystów i wszystko, co dzieje się w tle, a czego nie dostrzega się od razu.
Kiedy w teatrze?
21, 22.10.2022
Pełna recenzja:
Niebezpieczna to gra: „Jekyll and Hyde” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu [RECENZJA]
Chicago | Krakowski Teatr VARIETE
O co chodzi?
Chicago. XX wiek. Roxie Hart i Velma Kelly. Dwa totalnie różne żywioły, dwie odmienne osobowości, lecz podobny cel – odzyskać wolność i zdobyć świat. Roxie jest uroczą blondynką o wyglądzie anioła, której aparycja jest bardzo gubiąca. Pod tą warstwą kryje się bowiem chłodno kalkulująca manipulantka, dla której jedyną wartość stanowi jej własna przyjemność. W więzieniu poznaje Velmę Kelly, w starciu z którą nie ma (początkowo) najmniejszych szans. To właśnie Velma niepodzielnie rządzi więziennym światkiem. Skazana za podwójne morderstwo, staje się niekwestionowaną królową gazet i gwiazdą, snującą plany o swojej wielkiej karierze.
Dlaczego warto?
Klasyka musicalu, genialna muzyka, zachwycające show. Oszczędna scenografia, która daje wielkie pole do popisu dla aktorów, ponieważ nie mają oni się za czym schować. Są na świeczniku i błyszczą pełnym blaskiem. Dodatkowo krystalicznie brzmiący chór i brawurowa choreografia Eweliny Adamskiej-Porczyk.
Kiedy w teatrze?
25, 26, 27.11.2022
Pełna recenzja:
Roxie Hart wstrząsnęła miastem Kraków – „Chicago” w Krakowskim Teatrze Variété [RECENZJA]
Next to normal | Teatr Syrena
O co chodzi?
Opowieść o – pozornie typowej – rodzinie Goodmanów. Jest zamartwiająca się matka i nieco wycofany ojciec. Jest lekkoduszny syn oraz ambitna córka. Szybko jednak dowiadujemy się, że to, co początkowo odbieraliśmy za normalne, niekoniecznie takie jest. W domu Goodmanów jest bowiem jeszcze jeden członek rodziny – choroba afektywna dwubiegunowa, z którą od lat zmaga się Diana, a wraz z nią cała jej rodzina. Ich codzienność jest przez to całkowicie nieprzewidywalna i nawet, gdy przez pewien czas wszystko wydaje się być w porządku, nigdy nie wiadomo, kiedy Diana ponownie odczuje objawy swojej choroby.
Dlaczego warto?
Poruszający minimalizm i oszczędność formy. Szóstka aktorów stoi w prawdzie i autentyczności – bez zbędnego blichtru i rozpraszaczy od sedna historii. Spektakl wybitny, który bardzo sprawnie lawiruje między teatrem dramatycznym i muzycznym. Niesamowita kreacja Katarzyny Walczak. Według mnie jest to jedna z absolutnie najlepszych propozycji, jakie serwują nam teatry muzyczne w Polsce.
Kiedy w teatrze?
8, 9, 10, 11.12.2022
26, 27, 28, 29.01.2023
Pełna recenzja:
Złap mnie, gdy spadam – „next to normal” w Teatrze Syrena [RECENZJA]
Chłopi | Teatr Muzyczny w Gdyni
O co chodzi?
Musicalowa adaptacja nagrodzonej Noblem powieści Władysława Reymonta. Portret polskiej mentalności, który – chyba niestety – jest na tyle uniwersalny, że jego echa widać również w dzisiejszym świecie. Jest konflikt rodzinny oraz walka o swoje racje. Są temperamentni bohaterowie. Jest zaślepiająca namiętność i moralny upadek. Jest też swoisty miłosny czworokąt oraz obraz polskiej wsi.
Dlaczego warto?
Dzieło kompletne, prezentujące sztukę teatralną dokładnie w takiej formie, w jakiej ja kupuję ją w całości. Dla mnie to jest właśnie Teatr przez ogromne T. Mimo że spektakl jest bardzo długi, nie nudzi się ani przez chwilę, a jedynym mankamentem tak długiego spektaklu może być problem z wysiedzeniem tyle czasu w jednej pozycji. W „Chłopach” Kościelniak jak zwykle bawi się teatralną formą, z jednej strony prezentując spektakularne widowisko, z drugiej z kolei stawiając na bardzo dużą umowność. Dzieło to jest bardzo plastyczne, cały czas żywe i niezwykle dynamiczne.
Kiedy w teatrze?
23, 24, 25, 26.03.2023
Pełna recenzja:
Teatr przez wielkie T – „Chłopi” w Teatrze Muzycznym w Gdyni [RECENZJA]
Morderstwo dla dwojga | Teatr Muzyczny w Toruniu
O co chodzi?
Oglądając „Morderstwo dla dwojga”, jesteśmy świadkami – a to zaskoczenie – morderstwa. A właściwie śledztwa, próbującego zbrodnię tę wyjaśnić. Podczas urodzinowego przyjęcia-niespodzianki pewnego znanego pisarza, zorganizowanego przez jego żonę, ginie solenizant, a wszyscy zaproszeni goście automatycznie stają się podejrzani. Są oni przesłuchiwani przez nad wyraz ambitnego oficera, któremu marzy się kariera detektywistyczna, a sprawa morderstwa pisarza spadła mu niemal z nieba. Czy Marcusowi uda się znaleźć mordercę i czy wszyscy poznamy, kto jest winny – przekonacie się w Toruniu.
Dlaczego warto?
Połączenie musicalu oraz komedi kryminalnej. Niezwykle ciekawy koncept opierający kilkunastoosobową historię na dwóch zaledwie aktorach. Doskonała rozrywka i dwie godziny niekontrolowanych napadów śmiechu. Popis talentów wszelakich Marcina Sosińskiego, który wciela się w kilkanaście postaci, gra na pianinie, śpiewa, improwizuje i we wszystkim jest zachwycający.
Kiedy w teatrze?
20.11.2022 (gościnnie w Warszawie)
31.12.2022 (Toruń)
Pełna recenzja:
Bulwar zachodzącego słońca | Opera NOVA
O co chodzi?
Opowieść o tym, jak splatają się losy Joe Gillisa i Normy Desmond. Bankrutującego scenarzysty oraz niegdyś uwielbianej, choć obecnie zapomnianej aktorki. Joe przypadkiem trafia do rezydencji Normy, w czym ona dostrzega szansę na swój wielki powrót na ekrany kin. Fantastyczne przedstawienie zależności międzyludzkich, mechanizmów wykorzystywania, dążenia do własnych korzyści. „Bulwar…” pokazuje, jak krucha jest sława i uwielbienie oraz to, jak trudne może być pogodzenie się z przemijaniem, utratą młodości i fanów. Wielka uczta dla oka, ucha i ducha!
Dlaczego warto?
„Bulwar zachodzącego słońca” zachwyca rozmachem i widowiskowością. Pokazuje bardziej klasyczną stronę musicalu, jednak robi to w doskonałym stylu. Jest przepych, jest widowisko, jest zachwycająca scenografia Mariusza Napierały. Wielowątkowa historia, złożone postaci, genialna muzyka. Świetny tytuł i bardzo dobra bydgoska inscenizacja. Warto doświadzczyć takiego teatru.
Kiedy w teatrze?
4, 5, 6, 9, 10, 12, 13.11.2022
Blaszany bębenek | Teatr Muzyczny Capitol
O co chodzi?
Historia Oskarka Matzeratha – chłopca, który w ramach buntu postanowił, że przestanie rosnąć. Z biegiem czasu poznajemy losy jego oraz jego rodziny – babki Anny czy matki żyjącej w trójkącie z mężem Niemcem i kuzynem Polakiem – a całość osadzona jest w kontekście historycznym XX-wiecznej Polski. Mamy więc wojnę, hitlerowskie wiece, obronę Poczty Polskiej, ofensywę Armii Czerwonej. Tematyka jest zatem trudna, można by powiedzieć, że to właściwie najcięższy możliwy kaliber. Oskarek jednak, opowiadając o niełatwych tematach, osadza swoją opowieść w… sklepie z zabawkami. A my, widzowie, oglądamy to właśnie jego oczami.
Dlaczego warto?
Spektakl widziałem ostatnim razem niemal cztery lata temu, jednak bardzo często wspominam go do dziś, uważając za najlepszy (lub jeden z najlepszych) polskich musicali, jakie widziałem. Nie pozostawia widza obojętnym, wywierca dziurę w brzuchu. „Blaszany bębenek” jest dziełem niezwykle plastycznym, ale też szalenie dopracowanym jakościowo. Jest innowacyjnie, jest świeżo – jest triumf sztuki w czystej postaci!
Kiedy w teatrze?
9-11.12.2022
Pełna recenzja:
Oskarek to ciężar, który trzeba nieść – „Blaszany bębenek” w Teatrze Muzycznym Capitol [RECENZJA]
Aida | Teatr Muzyczny ROMA
O co chodzi?
Musical skomponowany przez legendę muzyki rozrywkowej Eltona Johna. Jest to historia nubijskiej księżniczki, wziętej wraz z innymi nubijskimi kobietami do niewoli przez egipskich żołnierzy. Tam ukrywa swoją tożsamość przed oprawcami, a wkrótce między nią a Radamesem – kapitanem egipskiej armii – zaczyna pojawiać się uczucie. Stan wojny miedzy Nubią a Egiptem i fakt, że Radames jest zaręczony z Amneris, córką faraona, nie są jednak zbyt dobrym podłożem do miłosnych historii.
Dlaczego warto?
Wiem, że pewnie wielu zaskoczy to, że umieściłem „Aidę” w tym zestawieniu. Nie jest bowiem tajemnicą, że nie jestem wielkim fanem tej produkcji. Nie jest jednak również tajemnicą, jak bardzo doceniam widowiskowość tego przedsięwzięcia. „Aida” jest wizualną perełką, zrealizowaną z dużo pieczołowitością. Piękne kolory, pustynny klimat, świetne wykorzystanie przestrzeni, granie różnymi planami i tworzenie przestrzennego obrazka. Bardzo malowniczo i bajecznie jest w „Aidzie”. Dodajmy do tego garść chwytliwych melodii, widowiskowe choreografie i kilka bardzo mocnych nazwisk w obsadzie. Uważam, że warto choć raz zobaczyć to niecodzienne widowisko.
Kiedy w teatrze?
Do końca stycznia 2023 niemal zawsze od środy do niedzieli.
Pełna recenzja:
Czyj jest ten w rękawie as? – „Aida” w Teatrze Muzycznym ROMA [RECENZJA]
Pippin | Teatr Muzyczny w Poznaniu
O co chodzi?
Spektakl ten opowiada o losach najstarszego syna króla Karola Wielkiego – Pepina. Mowa więc o postaciach historycznych, choć sama fabuła musicalu jest na tyle absurdalna, że z historią niewiele ma raczej wspólnego. Mamy tutaj do czynienia ze swego rodzaju „incepcją” – oglądając bowiem ten spektakl, jesteśmy świadkami… tworzenia spektaklu. W Pippinie widzimy zatem trupę teatralną, która snuje opowieść o głównym bohaterze w dość nietypowy sposób, burząc od początku czwartą ścianę i zwracając się bezpośrednio do widza, włączając go w ten sposób w historię. Polski podtytuł mówi nam, że jest to „historia prawdziwa o poszukiwaniu szczęścia” i myślę, że dzięki temu całkiem spore grono widzów będzie mogło się mniej lub bardziej z Pippinem utożsamić. On bowiem nie wie, czego chce, nie wie, co powinien robić – wie jedynie, że chce dokonać rzeczy wielkich, choć nie ma pojęcia, jak się za to zabrać.
Dlaczego warto?
Bo mają bagię i sny! Aboslutnie bajkowy, przepiekny klimat, magiczna scenografia, cudowna reżyseria świateł. Przebojowa muzyka, która z łatwością wpada w ucho. Genialne kreacje głównych bohaterów i nie mniej genialne role drugoplanowe i zespół. Spektakl bardzo rozrywkowy, ale z wartościowym morałem.
Kiedy w teatrze?
25, 26, 27.11.2022
Pełna recenzja:
Mają magię i sny! – „Pippin” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu [RECENZJA]
Friends. The Musical Parody | Teatr Muzyczny w Toruniu
O co chodzi?
Dwuipółgodzinny spektakl streszczający 10-sezonowy serial. Musical ten daje nam esencję perypetii nowojorskich przyjaciół, zbiór najbardziej znanych żartów i gagów, które nie zawsze przedstawione są w ciągu chronologicznym, ale w spektaklu dają ciągłość fabularną i w żaden sposób to nie przeszkadza w odbiorze.
Dlaczego warto?
Świetna rozrywka, musical powoduje absolutnie niekontrolowaną i samonakręcającą się lawinę śmiechu, toczącą się przez widownię jak potężna fala. Puszcza do widza oko, wyśmiewa pewne serialowe absurdy, jednak w bardzo zabawny, a nie prześmiewczy sposób. Pozycja obowiązkowa dla fanów “Przyjaciół”, którzy złapią wiele ulubionych serialowych gagów, ale myślę że będzie to też świetna rozrywka nawet dla osób, które serialu nie znają. Wszystko przedstawione jest w taki sposób i w takiej formie, że choć wartością dodaną będzie z pewnością znajomość nawiązań do konkretnych wydarzeń z serialu, to już to, co widzimy na scenie, jest wystarczającym dziełem, które bawi samo w sobie.
Kiedy w teatrze?
3, 4, 5, 6.11.2022
Pełna recenzja:
—
Tutaj kilka tytułów, których nie ma w aktualnych repertuarach, ale gdy tylko się pojawią – trzeba zapolować na bilety!
Nędznicy | Teatr Muzyczny w Łodzi
O co chodzi?
Kanwą tej historii są losy Jeana Valjeana – człowieka, który po dziewiętnastu latach wychodzi na wolność, a którego to życie w nędzy i niewoli zmieniło w zgorzkniałego cynika, próbującego odbić się od dna. Postanawia on jednak rozpocząć nowe życie w chwili, gdy miłosierdzie nad nim okazuje biskup Digne. Łamiąc warunki zwolnienia, udaje się w dalszą wędrówkę, która – jak się okaże – nigdy się nie skończy. I będzie wielowymiarowa. Podczas tej trwającej blisko dwadzieścia lat podróży jesteśmy świadkami rewolucji społecznej, płomiennych romansów, zamieszek, przyjaźni, umierających marzeń i wielkich rozczarowań.
Dlaczego warto?
Klasyka gatunku, której nie znać nie wypada. Niezwykle poruszająca, ale i uniwersalna historia o wędrówce człowieka – tej całkiem dosłownej, jak i tej, którą odbywa on w sobie, próbując rozliczyć się z przeszłością, pokonując drogę ku odkupieniu, chcąc choć trochę zmienić świat. Nieoczywista walka dobra ze złem. Ikoniczna muzyka.
Kiedy w teatrze?
Luty 2023
Pełna recenzja:
Słuchaj, kiedy śpiewa lud – „Les Misérables” w Teatrze Muzycznym w Łodzi [RECENZJA]
Thrill me | Mazowiecki Teatr Muzyczny
O co chodzi?
Oparta na faktach historia Nathana Leopolda i Richarda Loeba – młodych studentów, którzy w latach 20. popełnili jedną z najgłośniejszych zbrodni XX wieku. Jest to opowieść o ludziach przeświadczonych o własnej wyższości nad prawem i drugim człowiekiem. Portret psychologiczny mordercy, ale i człowieka zagubionego, potrzebującego bliskości i dążącego do tego za wszelką cenę.
Dlaczego warto?
W wielu miejscach często już pisałem, powtórzę i tutaj. Uważam, że jest to jeden z absolutnie najlepszych spektakli, jakie widziałem. Nieoczywisty, zaskakujący, mrożacy krew w żyłach. Trzymający w napięciu thriller, który ogląda się z takim napięciem jak filmowe dzieła. Genialnie przygotowane kreacje aktorskie, świetna reżyseria, hipnotyzujący klimat. To spektakl, który siedzi we mnie jeszcze długo po wyjściu z teatru, zmusza do przemyśleń na temat uzależnień międzyludzkich i motywacji do różnych działań. Majstersztyk!
Kombinat | Teatr Muzyczny w Poznaniu
O co chodzi?
Jan, główny bohater „Kombinatu”, pewnego ranka budzi się, nie spodziewając się, że jego życie już nie będzie takie samo, a on od teraz będzie musiał się całkowicie podporządkować Kombinatowi.
Spektakl ten nie jest jasno osadzony w czasie i przestrzeni, co sugeruje, że wydarzenia te mogą dziać się w każdym miejscu i czasie. „Kombinat” pokazuje, jak jesteśmy kontrolowani, jak relacje międzyludzkie odchodzą na dalszy plan w imię własnych korzyści i sukcesów. Jak ludzie podążają za poleceniami, nie zastanawiając się, jaki jest ich sens.
Dlaczego warto?
„Kombinat” wprowadza nową jakość do Teatru Muzycznego w Poznaniu, a cały zespół teatru jest tutaj w takiej formie, w jakiej nie widziałem go dotychczas jeszcze nigdy. Niesamowita jakość, świetnie zrealizowany spektakl. Teatr nieco bardziej symboliczny i nieoczywisty – daje do myślenia, wywierca dziurę w brzuchu i pokazuje inne oblicze teatru muzycznego.
Pełna recenzja:
Kombinat to tkanka, ja jestem komórką – „Kombinat” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu [RECENZJA]
Little Shop of Horrors | Teatr Muzyczny Proscenium
O co chodzi?
Historia Seymoura Krelborna, niezdarnego i nie do końca ogarniętego życiowo sprzedawcy w małym sklepie z roślinkami. Chłopak jest niedoceniany przez swojego przełożonego, jednak przy życiu podtrzymuje go koleżanka z pracy, anielskolica Audrey. A raczej uczucie, jakim chłopak ją darzy. Nie może być jednak zbyt kolorowo i w relacji tej musi pojawić się ktoś jeszcze – sadystyczny i brutalny chłopak Audrey, pan doktor dentysta, Orin. Seymour żyje więc w cieniu całego świata do momentu aż pewnego dnia staje się wielką gwiazdą. Wszystko za sprawą dziwnej i niespotykanej rośliny, jaką udało mu się wyhodować.
Dlaczego warto?
Pełem czarnego humoru pastisz tradycyjnego horroru, naśmiewający się nieco z klasycznych schematów. Do tego wątki o amerykańskim śnie, szczypta komedii romantycznej, a za narrację całości odpowiada rasowe retro girl trio. Całość zrealizowana z koronkową precyzją, niezwykłą swieżością i wielkim zapałem. No i last but not least – piękna szkarada, czyli niesamowita Audrey II!
Pełna recenzja:
Mały sklepik, wielkie talenty – „Little Shop of Horros” Teatru Muzycznego Proscenium [RECENZJA]
—
Ile z tych musicali już widzieliście A ile zamierzacie nadrobić w tym sezonie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
what do you think?